sobota, 17 stycznia 2015

Kuroko no Basuke

Klub koszykówki z Gimnazjum Teiko. Niesamowicie silna drużyna, która liczy ponad stu członków oraz zwycięzca trzech ostatnich mistrzostw. Dzięki wspaniałym osiągnięciom ta szóstka cudownych nastolatków była znana jako "Pokolenie Cudów". Po zakończeniu gimnazjum każdy z tych wybitnych indywidualności przeniósł się do innego Liceum, aby reprezentować inne zespoły.
Kuroko no Basuke jest moim pierwszym sportowym anime. Długo odkładałem obejrzenie tego tytułu, nie byłem do niego pozytywnie nastawiony, obawiałem się, że nie spełni moich oczekiwań i stracę tylko czas oglądając te 25 odcinków. Sam nie wiem, z czego wynikała moja niechęć, może to kwestia tego, że nie za bardzo przepadam za koszykówką? A może po prostu nie byłem w stanie wyobrazić sobie poważnego anime o tematyce sportowej? Koniec końców przezwyciężyłem tę niechęć i muszę z czystym sumieniem przyznać, że dobrze zrobiłem. Mimo tak nudnego i ograniczonego tematu, jakim wydaje się być koszykówka, Kuroko no Basuke jest bardzo wciągającą pozycją, dobrze przemyślaną.

piątek, 2 stycznia 2015

Wiara

Wyświetlacz elektronicznego zegara wskazywał godzinę za dwie siedemnasta.
Leżałam w swoim łóżku i wpatrywałam się w pochmurne niebo, wsłuchując się w tę wspaniałą melodię padającego i uderzającego o parapet deszczu. W moich nogach smacznie spał mój kochany koteczek, Szoguś. Prześlicznie wyglądał – mimo że mam go już kilkanaście tygodni, wciąż nie mogę nacieszyć się tym śnieżnym kociakiem. Przeniosłam wzrok na odbiornik TV znajdujący się w drugiej części pokoju, w tej chwili na TVP 1 transmitowany był jakiś turniej łyżwiarski. Starsza para jeździła z zadziwiającą lekkością, co chwilę robiąc budzące olbrzymie wrażenie piruety. Patrzyłam tak na nich przez dłuższą chwilę, zazdroszcząc talentu i determinacji.